Jak wyjechać z błota. Watch on. Założenie łańcuchów śniegowych – największe szanse dają łańcuchy do jazdy po śniegu i lodzie, dają bardzo dobre efekty – jeżeli masz je w bagażniku to się nie wahaj i załóż na koła aby poprawić przyczepność w grząskim terenie. Rozbujaj auto – wykonując krótkie manewrowanie w RE: Używanie koguta pomarańczowego. Prd: Cytat: art. 54. 1. Pojazd wykonujący na drodze prace porządkowe, remontowe lub modernizacyjne powinien wysyłać żółte sygnały błyskowe. 2. Kierujący pojazdem, o którym mowa w ust. 1, może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o obowiązku Jedno jest pewne: przygotowując pojazd do wyjazdu w góry, w teren czy na ulice miast, należy zawsze zwrócić uwagę, czy mamy odpowiednie opony. W regionach, gdzie opady śniegu są sporadyczne, najlepszą przyczepność na mokrych i śliskich drogach zapewnią opony całoroczne. Opona MICHELIN Latitude Tour HP, dostępna w 27 rozmiarach Pamiętaj o tym, że letnie opony nie są przystosowane do śniegu i śliskiej nawierzchni. Sekret tkwi w mieszance gumowej oraz samym bieżniku. Biorąc pod uwagę pierwszy aspekt, ogumienie zimowe jest bardziej miękkie i nie staje się twarde pod wpływem niskiej temperatury. To znacznie wpływa na komfort jazdy po śniegu i niepewnym terenie. To ten rodzaj śniegu, który uwielbiają doświadczeni narciarze kochający jazdę poza przygotowanymi stokami. Jest doskonały do jazdy również po ubiciu ratrakiem. W momencie gdy temperatura rośnie i zawiera się w przedziale -10°C do -3°C płatki śniegu zaczynają się ze sobą łączyć tworząc tzw. puch zsiadły. Ponadto kształt podwójnego Z oraz rowki w kształcie litery V maksymalizują boczną przyczepność na śniegu oraz skuteczność jazdy po mokrej nawierzchni. Odkryj nowy wymiar śnieżnych podróży z Winguard Snow G2. To nie są po prostu opony – to klucz do spokojnej i pewnej, ale też ekscytującej zimowej przygody za kierownicą. 8vElPw. Większość samochodów radzi sobie w zimowych warunkach drogowych, niezależnie od tego, czy jest to lód, śnieg, czy po prostu niska temperatura, o ile są wyposażone w odpowiednie opony. Jeśli samochód ma odpowiednie opony, bez problemu poradzi sobie z niewielką lub średnią ilością czynnikiem wpływającym na jazdę zimą jest odpowiedni prześwit. Na szczęście wszystkie modele Porsche zapewniają pewność jazdy po śniegu. Porsche oferuje także wiele modeli z napędem na wszystkie koła oraz 2 SUV-y, które dodatkowo zwiększają możliwości marki w zakresie jazdy po Cayenne i Macan to prawdopodobnie najlepsze samochody do jazdy po śniegu. Nawet jeśli typowy właściciel Cayenne nie przepada za jazdą terenową, to sam samochód z pewnością poradzi sobie na wielu bezlitosnych to kompaktowy SUV, ale wciąż wystarczająco SUV-owaty, aby poradzić sobie w większości warunków drogowych. Niektóre modele 911 4S z napędem na wszystkie koła są również uważane za samochody do codziennej jazdy zimą i oferują niesamowite właściwości jezdne, niezależnie od pory CayenneŻaden system samochodowy nie jest pozbawiony problemów, ale Porsche oferuje wiele doskonałych rozwiązań programowych i sprzętowych dla specyficznych warunków jazdy. Mimo że nikt nigdy nie zabiera Porsche Cayenne za 100k+ dolarów w teren, Cayenne jest w stanie sprostać takiemu modele Porsche Cayenne są wyposażone w fabryczny napęd na wszystkie koła i dość niezawodny system zarządzania trakcją Porsche. Można również wyposażyć Cayenne w dodatkowe programy wspomagające kierowcę, które jeszcze bardziej zwiększają możliwości Cayenne oferuje maksymalny prześwit 210 mm, co oznacza, że SUV Cayenne jest zdolny do jazdy w dość głębokim śniegu. Jeśli chcesz osiągnąć maksymalną przyczepność na śniegu i bezpieczeństwo, sklep Porsche Tequipment oferuje dedykowane Cayenne śniegowe kombi zimowe i opony zimowe/śnieżne/lodowe to kluczowy element wyposażenia, jeśli chodzi o jazdę po śniegu. Bez względu na to, czy samochód ma napęd na wszystkie koła, czy na tylną oś, komplet odpowiednich opon jest niezbędny, aby osiągnąć najwyższy poziom przyczepności nawet w najtrudniejszych MacanPorsche Macan to kompaktowy, sportowy SUV i najtańszy samochód, którym można wejść w posiadanie Porsche. Ale Macan nie jest Porsche dla ubogich. To raczej równie sprawny SUV Porsche z napędem na wszystkie koła. Dzięki pneumatycznemu zawieszeniu i systemowi kontroli trakcji Macan doskonale radzi sobie także na ma aż 200 mm prześwitu, co jest więcej niż wystarczające dla całorocznego kierowcy. Porsche nie jest stworzone do specjalnych zimowych wypraw, ale jeśli wziąć pod uwagę moc i niezawodność tego Porsche, to równie dobrze mogłoby od nawierzchni, Macan zawsze oferuje miękką i spokojną jazdę. Tak jak w przypadku każdego innego samochodu, kluczem do jazdy w terenie/śniegu/lodzie jest odpowiednia mieszanka opon. Macan z kompletem opon letnich jest mniej sprawny na śniegu niż hatchback z przyzwoitym kompletem opon zimowych. Opony zimowe to odpowiedniego kompletu opon zimowych, inne dość ważne aspekty jazdy zimą to napęd na wszystkie koła i przyzwoita moc. A Macan jest dostępny z silnikiem o mocy ponad 400 KM i stałym napędem na wszystkie 911/Boxster/Cayman/PanameraJak wspomniano wcześniej, jeśli masz wystarczający prześwit, każdy samochód z odpowiednimi oponami poradzi sobie z większością śnieżnych warunków. Oczywistą zaletą platformy 911 jest fakt, że silnik znajduje się nad tylnymi oponami, dzięki czemu 911 bez problemu oddaje Cayman/Boxster nie jest wyposażony w napęd na wszystkie koła, co oznacza, że jest jednym z najmniej sprawnych w śnieżnych warunkach. Ale jeśli wyposażone w odpowiednie opony śniegowe, nawet najmniej wydajne modele Cayman/Boxster z napędem na tylne koła są wystarczająco dobre w śnieżnych Panamera to flagowy model Porsche typu executive sedan, który ma oferować najwyższy luksus, komfort i wrażenia z jazdy w porównaniu do wielu innych sedanów dostępnych na rynku. Panamera oferuje szeroką gamę opcji silnikowych i system napędu na wszystkie koła, który jest również zdolny do doskonałej jazdy po jeśli wszystkie trzy z nich są dość ograniczone, jeśli chodzi o prześwit, z zestawem odpowiednich opon z łatwością przeorają sporą ilość śniegu. Nie są one przeznaczone do jazdy terenowej, więc nie próbuj zbytnio testować tych samochodów, bo możesz utknąć w śnieżnej for winter drivingCo czyni samochód dobrym do jazdy po śniegu?Samochód zdolny do jazdy po śniegu charakteryzuje się dobrym rozłożeniem masy (jak 911), dużym prześwitem (jak Cayenne) i dłuższym rozstawem osi (jak Panamera). Cięższy samochód prawdopodobnie będzie się lepiej zachowywał w warunkach śnieżnych, ponieważ większa masa zwiększa jego na wszystkie koła, blokady mechanizmów różnicowych, mocne opony śniegowe, osłony podwozia, skrzynia biegów o niskim zakresie przełożeń oraz duża moc i moment obrotowy są również dość cenne podczas jazdy po śniegu. Są one jednak niezbędne tylko wtedy, gdy planujesz pokonywać naprawdę głęboki śnieg. W przeciwnym razie wszystkie modele Porsche wystarczą na zwykłych, odśnieżanych są wskazówki dotyczące jazdy po śniegu?Cóż, pierwszą radą jest pozostanie w domu. Wychodzić na zewnątrz tylko w razie potrzeby. To nie dlatego, że nie jesteś dobrze przygotowany do jazdy po śniegu, ale dlatego, że inni kierowcy na drodze mogą nie być przygotowani, a to z pewnością nie jest warte należy jechać powoli, zachować bezpieczną odległość i wiedzieć, ile drogi potrzeba do całkowitego zatrzymania się. Jeśli jedziesz pod górę, nie przyspieszaj, a także nie powinieneś zatrzymywać się podczas jazdy pod górę. Wystarczy być ostrożnym i przewidywać, co się za chwilę stanie, a wszystko powinno być w opony śniegowe można używać przez cały rok?Wydawać by się mogło, że taniej i łatwiej jest mieć opony śniegowe na samochodzie przez cały rok. kropka. Jest to jednak zły zimowe nie są przeznaczone do jazdy w ciepłych temperaturach. Ciepło znacznie zwiększy zużycie opon, ponieważ są one wykonane z mieszanki gumowej stworzonej specjalnie dla zimnych środowisk. Opony miękną, co zwiększa ryzyko ich pomysłem na ustalenie, kiedy należy zdjąć opony zimowe, jest śledzenie, kiedy temperatura wzrasta powyżej 7 stopni C przez kilka dni. Obfite opady śniegu mogą spowodować, że nasz samochód utknie w głębokiej zaspie. Sprawdź, co zrobić, by wyjechać z kopnego śniegu i jakich zachowań lepiej aura potrafi zaskoczyć kierowców na wiele sposobów. Problemem są nie tylko ujemne temperatury oraz oblodzenia dróg, ale i obfite opady śniegu mogące powodować nawet tworzenie się zasp. Co więcej, przez warstwę białego puchu niewidoczne stają się wszelkie zagłębienia w jezdni oraz na poboczach. Nieraz śnieg może zasypać także zaparkowany samochód, generując kłopoty z wyjazdem na drogę. Poniżej radzimy, co zrobić gdy nasze auto znajdzie się w kopnym śniegu i jak sprawnie wyjechać z pierwsze – mniej gazuGdy czujemy, że nasze auto zaczyna grzęznąć w śniegu, przede wszystkim powinniśmy zachować zdrowy rozsądek. Jednym z najczęściej popełnianych przez kierowców błędów jest wrzucanie jedynki i wciskanie gazu niemal do oporu. W ten sposób koła niemal od razu tracą przyczepność z podłożem, a auto zamiast ruszyć do przodu zakopuje się jeszcze głębiej i może nawet zaprzeć się o śnieg podwoziem. Na początek najlepiej wysiąść z samochodu i wzrokowo ocenić, jak poważna jest sytuacja. Jeśli uznamy, że pojazd jest w stanie wydostać się z zaspy bez dodatkowej pomocy, spróbujmy powoli ruszyć z miejsca wrzucając uprzednio drugi bieg. Pamiętajmy, żeby koła były przy tym ustawione do jazdy na drugie – rozbujaj autoGdy ta technika okaże się nieskuteczna, możemy opuścić kopny śnieg „kołysząc” samochód do przodu i do tyłu. Aby rozbujać nadwozie należy wrzucić pierwszy bieg, ruszyć kawałek do przodu, a następnie od razu załączyć wsteczny i wycofać. Schemat najlepiej powtórzyć kilka razy, aby auto nabrało wystarczającego rozpędu do wydostania się z pułapki. Uwaga – metoda ta może być szkodliwa dla samochodów z automatyczną przekładnią, którą nietrudno rozbujanie auta najprawdopodobniej uda się wyjechać z mniejszych zasp. W kryzysowych sytuacjach trzeba będzie podłożyć coś pod koła lub poprosić o pomoc osoby w trzecie – podłóż coś pod kołaW celu zwiększenia przyczepności kół sprawdzi się podłożenie pod oś napędową chociażby gumowych wycieraczek. Funkcję ustabilizowania podłoża mogą także pełnić połamane gałęzie, żwir czy piasek, którego niewielkie ilości warto mieć awaryjnie w samochodzie. Oprócz tego, zimową porą kierowcy powinni zadbać aby na wyposażeniu auta znalazła się niewielka łopata, która przyda się w odgarnięciu nadmiernych ilości śniegu. Nieraz odkopanie samochodu to najskuteczniejsza metoda na wydostanie się z zaspy. Pracując łopatą lub saperką pamiętajmy jedynie, by nie uszkodzić przypadkiem wrażliwych elementów auta, np. progów, gdzie może później rozwijać się czwarte – poproś o pomocDo asysty w ruszeniu z miejsca warto zaangażować również pasażerów lub osoby postronne, jeśli takowe znajdują się w okolicy. Pomogą one wypchnąć auto, działając na podobnej zasadzie co metoda kołysania nadwozia przy udziale napędu. Chcąc uniknąć niepotrzebnych wgnieceń zwróćmy jedynie uwagę, by osoby te zaparły się o krawędzie nadwozia, które są najmniej podatne na uginanie. Czasem skuteczne może się okazać dociążenie przez grupę osób jednego z kół lub całej sytuacji, gdy wszystkie powyższe metody zawiodą, pozostaje zadzwonić po pomoc. W wyciągnięciu zakopanego samochodu pomoże inny pojazd wyposażony w linkę holowniczą. Pamiętajmy, że linkę należy zamocować jedynie w miejscu do tego przystosowanym, tzn. do specjalnego metalowego ucha. W innym przypadku nietrudno o uszkodzenie auta. Cały proces nie powinien odbywać się gwałtownie – najpierw kierowca auta holującego powinien odjechać na tyle, aby naprężyć linkę, a dopiero potem delikatnie zwiększać także:Za co można dostać mandat podczas zimy?Jak jeździć autem zimą? Garść porad na temat zimowej jazdy Zaśnieżony podjazd stanowi nie lada wyzwanie dla kierowców. Radzimy, jak zwiększyć swoje szanse na ruszenie pod górę na po jezdni pokrytej śniegiem czy lodem zawsze jest wyzwaniem. Jeszcze trudniej robi się, kiedy pojawi się wzniesienie i trzeba podjechać pod górę. Jeśli samochód nie musi wytracić wcześniej prędkości, zadanie jest łatwiejsze. Gorzej robi się natomiast, kiedy trzeba pod takie wzniesienie podjechać, ruszając z zrobić, by ruszyć z miejsca i bez problemu pokonać zaśnieżoną górkę, radzimy razem z ekspertami Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. W niektórych województwach rozpoczęły się już ferie zimowe, czas wzmożonych wyjazdów na narty, w tereny gdzie śnieg w zimie jest na porządku dziennym. Kierowcy muszą być przygotowani na różne warunki pogodowe – także na to, że nie zawsze przyjdzie im jeździć po suchej, czarnej nawierzchni. Jak pokonać wzniesienie pokryte śniegiem i lodem?Rozpędu należy nabrać jeszcze przed wzniesieniem, o ile to możliwe – później może się to okazać bardzo trudne. Jeśli natomiast do pokonania jest wzniesienie, za którym znajduje się skrzyżowanie bez dobrej widoczności, warto poprosić inną osobę, żeby stanęła w bezpiecznym miejscu i z daleka dawała sygnały, czy droga jest wolna i można bezpiecznie nabrać unikać ślizgania się kół, bo utrata przyczepności połączona ze zwiększaniem obrotów to najgorsze, co może się zdarzyć, bo uniemożliwi ruszenie z miejsca. Żeby nie dopuścić do ślizgania się kół, trzeba dobrać odpowiedni bieg i umiejętnie manipulować pedałem W przypadku buksowania kół powinniśmy zmniejszyć nacisk na gaz, ale jednocześnie starajmy się utrzymać pojazd w ruchu, by uniknąć konieczności ponownego ruszania z miejsca – radzi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy trzeba ruszyć z miejsca na śliskim, warto robić to od razu z drugiego biegu. Wiele współczesnych samochodów ma dodatkowe tryby jazdy – jeśli jest tam tryb Snow lub podobny, warto go powinny być skierowane na wprost. Zapewnia im to lepszą przyczepność i zmniejsza siły potrzebne do ruszenia z nie możemy ruszyć z miejsca, bo nawierzchnia jest oblodzona, wtedy można spróbować podłożyć pod napędzane koła gumowe dywaniki, choć ten sposób rzadko bywa skuteczny. Można też spróbować podsypać przed koła napędzane nieco piasku – zimą można wozić ze sobą niewielką jego ilość na wszelki ile pozwalają na to warunki i jest to bezpieczne, warto poprosić kogoś o pomoc i popchnięcie samochodu. Bywa tak, że potrzeba stosunkowo niewielkiej siły, by ruszyć z miejsca i złapać choć trochę przygotowani na różne możliwości i jeszcze przed wyjazdem w podróż, podczas której możemy napotkać nieprzejezdne i zasypane śniegiem drogi. Warto zabrać ze sobą łańcuchy przeciwśniegowe, które nie są dużym wydatkiem, a mogą wyratować z niejednej opresji. Trzeba je jednak założyć odpowiednio wcześnie, bo gdy utkniemy w zaspie na górce, samo założenie łańcuchów może być mocno jest, żeby montaż łańcuchów przećwiczyć przed wyjazdem, „na sucho”. Przed domem, w garażu czy na parkingu. Walka z plątaniną linek w dużym mrozie, wietrze i śnieżycy może uniemożliwić poprawny ich montaż. W tym roku zima raczej nie zaskoczyła kierowców, ale jak już na stałe zagościła w Trójmieście - to co niektórym zmotoryzowanym sprawiła niemałe problemy. W tym artykule podpowiadamy, jak efektywnie prowadzić samochód na zaśnieżonych i oblodzonych drogach. Sięgamy do naszego motoporadnika, który opublikowaliśmy niemal dokładnie pięć lat temu. Nagraliśmy wówczas materiał filmowy o tym, jak zachowuje się samochód na lodzie i śniegu. Dziś to wideo jest na czasie i warto przypomnieć kilka wskazówek. Mamy zimę z prawdziwego zdarzenia. I o ile dla dzieci mogących - w końcu - oddać się białemu szaleństwu to ogromna frajda - to dla zmotoryzowanych już istna zmora. I nie mamy tu na myśli porannego odśnieżania auta w mrozie, a raczej przemieszczania się samochodem w tych niełatwych warunkach. Droga pokryta lodem i zalegającym śniegiem bywa bardzo zdradliwa i zazwyczaj my, kierowcy, w tej nierównej walce mamy niewielkie szanse. Wspomniany materiał nagrywaliśmy z instruktorami bezpiecznej jazdy ze szkoły EnjoyDriving, na jeziorze skutym grubą, 25-centymetrową warstwą lodu. - Na pokrywie lodowej, na której przeprowadziliśmy trening, zalegał śnieg, co nieco ułatwiło zadanie. Gdyby jednak tafla była zupełnie czysta, gładka - to nie mam żadnych wątpliwości, że każdy samochód, nawet ten wyposażony w najlepsze opony i najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa, poddałby się prawom fizyki i nie zahamował w odpowiednim miejscu oraz nie skręcił prawidłowym torem jazdy. Jak widać na załączonym filmie, auto miało spore problemy z lodem i śniegiem - mówił wówczas Radek Ciepliński, instruktor ze szkoły bezpiecznej jazdy na udostępnionym jeziorze dokonaliśmy dwóch testów. Pierwszy z nich polegał na sprawdzeniu długości drogi hamowania samochodu do całkowitego zatrzymania na oblodzonej nawierzchni. Zbadaliśmy również, jak zachowuje się pojazd w bardzo śliskim zakręcie. W obu testach auto poruszało się z trzema różnymi prędkościami. Do przejazdów wykorzystaliśmy Subaru Imprezę, samochód przystosowany do rajdów. - Celowo przeprowadziliśmy próby samochodem lepiej przygotowanym do trudnych warunków od zwykłych osobówek. Chcemy pokazać, że nawet takie auta mają problemy. Subaru Impreza - oprócz napędu na cztery koła - posiada aktywny centralny dyferencjał, a to duża pomoc w sytuacjach awaryjnych. Ponadto ogumienie pojazdu zostało wyposażone w kolce, które jednak na śniegu niewiele pomagają - dodał mimo ogumienia z kolcami miało sporo problemów. Warto więc wyobrazić sobie, co w takich warunkach działoby się z samochodem wyposażonym w standardowe zimowe opony. O bieżącej sytuacji na drogach Trójmiasta przeczytasz w naszym drogi hamowania na lodzie i w śniegu Celem pierwszego testu było uświadomienie wszystkim kierowcom, jak długiej drogi potrzebuje pojazd do całkowitego zatrzymania na oblodzonej i ośnieżonej drodze. Porównaliśmy w sumie trzy prędkości: 50, 70 i 100 km/h. Na 50. metrze od linii, na której samochód rozpoczynał hamowanie, ustawiliśmy najwolniejszym przejeździe, czyli 50 km/h, pojazd potrzebował około 20-22 m do całkowitego zatrzymania. Na suchym asfalcie auto powinno zatrzymać się po około 12 m. W podejściu numer dwa kierowca rozpędził Subaru do 70 km/h. Droga hamowania wydłużyła się do 40 m, czyli o blisko 100 proc. (na suchym asfalcie droga hamowania wynosi około 25 m). W ostatniej próbie auto sunęło po oblodzonej i ośnieżonej drodze aż 100 km/h. Nie udało się wyhamować przed przeszkodą. Samochód zatrzymał się na 78 metrze (suchy asfalt - około 50 m). Gdyby auto poruszało się po "czarnym" lodzie, bez śniegu, droga hamowania byłaby zdecydowanie zakręt Problemem wielu kierowców jest niepoprawne dostosowywanie prędkości w zakrętach. Jeżeli dodać do tego oblodzoną i ośnieżoną drogę - o nieszczęście nietrudno. Sprawdziliśmy, jak zachowuje się samochód w stosunkowo łatwym i łagodnym zakręcie przy prędkościach: 30, 50 i 70 km/ Pokonywanie zakrętu rozpoczęliśmy od prędkości bardzo bezpiecznej, czyli 30 km/h. Próba wykonana poprawnie. Doświadczyliśmy lekkich uślizgów kół przednich i tylnych, jednak udało się utrzymać prawidłowy tor jazdy. Przy prędkości 50 km/h auto praktycznie wyleciało na przeciwległy pas ruchu, a pamiętajmy, że poruszaliśmy się autem z napędem 4x4. Przy największej prędkości pojazd wypadł całkowicie z jezdni i prawdopodobnie - w prawdziwych warunkach - skończyłby swoją jazdę w rowie - wyjaśnił Ciepliński. Pokora to podstawa Na koniec warto podsumować cenne doświadczanie, jakim była jazda po zamarzniętym i ośnieżonym Przede wszystkim nigdy nie lekceważmy warunków panujących na drodze. Nawet jeśli poruszamy się najlepszym, najdroższym samochodem, który naszpikowany jest systemami bezpieczeństwa - zawsze zachowujmy czujność. Starajmy się dostosowywać prędkość do panujących warunków i odpowiednio zmniejszajmy prędkość. Żaden system nie zatrzyma się zamiast nas. Musimy mieć świadomość długości drogi hamowania. Pamiętajmy, że gwałtowne ominięcie przeszkody, nawet przy niewielkiej prędkości, ale na oblodzonej drodze, zakończy się fiaskiem. Raczej nie mamy większych szans na skuteczne ominięcie takiej przeszkody, a przecież może to być np. dziecko - zakończył Radek rady Pamiętajcie, że jadąc po oblodzonych drogach zawsze trzeba zachować możliwie duży odstęp od poprzedzającego pojazdu. I to najlepiej kilkukrotnie większy od tego, który zastosowalibyście na suchej nawierzchni. Gdy wpadniecie w poślizg na jezdni pokrytej lodem i stracicie kontrolę nad pojazdem - to w pierwszej kolejności odpuśćcie gaz i skorygujcie tor jazdy. Zawsze skręcajcie kołem kierownicy w tym samym kierunku, w którym ucieka tył samochodu. Jeśli tył ślizga się w prawą stronę - skręćcie kierownicą w prawo. Jeśli w lewo - to skręcajcie w lewą stronę. Proste. W czasie poślizgu nigdy nie zdejmujcie rąk z kierownicy, nie wykonujcie gwałtownych ruchów kierownicą i nie używajcie hamulca, bo niemal pewne jest, że zblokują się koła. I jeszcze jedno - zawsze miejcie przy sobie naładowany telefon komórkowy, aby nie było problemów z powiadomieniem pomocy drogowej w razie utknięcia w rowie czy zaspie. Świeżo zasypane drogi są zmorą kierowców. Nie ma problemu, gdy drogę przetrą inne pojazdy lub gdy leżący na jezdni śnieg jest lekki i puszysty. Gorzej, jeżeli trzeba samemu przebijać się przez zasypaną drogę. Istnieje pewna graniczna grubość warstwy śniegu, powyżej której jazda będzie całkowicie niemożliwa. W przypadku śniegu ciężkiego, zleżałego jest nią wielkość tzw. prześwitu, czyli odległość od jezdni do najbliższego jej elementu pod spodem auta. Bardzo często tym elementem jest spojler, tłumik lub miska olejowa silnika, a czasem także obudowa mechanizmu różnicowego. Utrudnią one przebijanie się przez zwały śniegu, mogą zostać przy tym uszkodzone lub oderwane, ale nie będą w stanie uniemożliwić dalszej jazdy. Może ją przerwać jedynie taka warstwa śniegu, która po ubiciu ciężarem samochodu sięgnie jego podłogi, radykalnie zmniejszając nacisk kół na nawierzchnię również: Jak jechać podczas śnieżycy?Gdy samochód osiądzie na takiej warstwie śniegu, pozostaje jedynie ściągnięcie go przez inny pojazd, lub – co jest o wiele trudniejsze, usunięcie spod niego śniegu albo – podłożenie desek lub innych przedmiotów pod jego napędzane koła, po ich uniesieniu do góry np. podnośnikiem. Gdy koła uzyskają przyczepność, należy wrócić po swoich śladach do miejsca, gdzie śnieg będzie płytszy, by potem wybrać się pieszo na poszukiwanie drogi lub przekopanie zaspy, na której również: Jak hamować na śliskiej nawierzchni? Jeżeli śnieg nie jest zbyt głęboki, można jechać, pamiętając cały czas o znacznie zmniejszonej przyczepności kół do jezdni w takich warunkach, o możliwości wjechania w zaspę, w której samochód „zawiśnie” lub zjechania z niewidocznej pod śniegiem drogi do rowu albo w śnieg spadnie na zalodzoną powierzchnię drogi, powstanie jedna z najgorszych sytuacji, z jaką mają do czynienia kierowcy zimą. Jazda po takiej drodze jest w praktyce niemożliwa, jeżeli kierowca nie opanował wcześniej trudnej sztuki prowadzenia samochodu po śliskiej nawierzchni. Pomocne może być założenie na koła łańcuchów i jazda znacznie poniżej dopuszczalnej prędkości, przy cały czas napiętej po sypkim, świeżym śniegu wiąże się także z przykrym zjawiskiem zaklejania tylnych świateł samochodu. W wyniku turbulencji, jakie zawsze towarzyszą jeździe samochodem, śnieg jest podrywany z powierzchni drogi i zakleja wszystkie elementy z tyłu samochodu: światła, tablicę rejestracyjną itd. Żarówki tylnych świateł wydzielają zbyt mało ciepła, aby stopić śnieg, który przywarł do ich kloszy. Trzeba to robić ręcznie, nawet co kilkadziesiąt kilometrów, lub częściej, w miarę potrzeby. Podczas śnieżycy należy uruchomić tylne światło przeciwmgłowe. Jego żarówka ma tak dużą moc, że stopi śnieg, oklejający klosz i samochód będzie dobrze widoczny na drodze. Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Kodeks kierowcy. Zmiany 2022. Mandaty. Punkty karne. Znaki drogowe

pojazd do jazdy po śniegu